Coaching, a decyzyjność i wybór sposobu wykonania zadań.

Zadanie = To, co robimy
Proces (Format) = Sposób, w jaki to robimy

Z pewnością każdy z Was ma jakiś swój cel, lub po prostu jakieś zadanie (które jest częścią większego celu), czy to prywatne czy zawodowe. Prywatnie chcielibyśmy coś osiągnąć i… zastanawiamy się jak to zrobić, np. wakacje, kupno mieszkania, samochodu, założenie rodziny, wzmocnienie zdrowia, itd. itd.

Zawodowo, albo mamy swój biznes i praktycznie codziennie jakieś zadania do wykonania, a nadrzędnym celem jest sukces w owym biznesie (dla każdego w innym wymiarze), albo mamy przełożonego, który deleguje nam zadania/cele do wykonania. Niestety najczęściej nie podaje nam całej ścieżki jak wykonać zadanie, polega on na naszych kompetencjach. A jeśli sami prowadzimy biznes musimy polegać na swoich kompetencjach, lub  na kompetencjach pracowników i/lub współpracowników. Tylko… aby co kol wiek osiągnąć, należy zastanowić się nad procesem, czyli and tym, jak to osiągnąć. Niezależnie co robimy, niezależnie co chcemy zrobić, najważniejszy jest proces, by w ogóle to zrobić. Może być długi i mozolny, może być szybki i przyjemny. Wszystko zależy od tego jak podejdziemy do tego zadania, i którą drogę wybierzemy. Podjęcie konkretnego procesu, to często również zakładany na realizację czas i koszty, dlatego tak ważne jest, by proces był jak najbardziej trafnie określony w stosunku do zasobów jakie posiadamy.

Przełożony niejednokrotnie zleca Ci zadanie, cel, target i… musisz go wykonać. Niejednokrotnie nie analizujecie tego jak. Masz termin na wykonanie zadania i sam musisz pojąć odpowiedni proces / strategię. Owszem, ktoś teraz powie no ale jak to, omawiamy strategie na zebraniach, spotkaniach, itp. Tak, ale są one najczęściej zakładane odgórnie, przeanalizowane finansowo i technicznie, pod kątem danej firmy i możliwości w ogóle, nie personalnie i działu. A ty dyrektorze oddziału, managerze, kierowniku, liderze sam ze swoim zespołem działasz dalej. Czyli dostajesz zadanie, a do tego konkretnego zadania już Ty ustalasz proces, albo sam dla siebie, albo w podziale na Twój zespół.

I tak z góry na dół rozdrabniają się zadania na poszczególne stopnie pracownicze. Tylko te najniższe są najprostsze, np. przycięcie 50 szt. płyty w konkretnym wymiarze. Proces wykonania tego zadania nie jest zbyt złożony, ale na poziomie dyrektora, czy managera nie są one tak proste (bo tam nie chodzi tylko o cięcie płyt), i mimo, że każdy na swoim stanowisku posiada odpowiednie kompetencje, to niejednokrotnie zastanawia się, czy można coś zrobić: inaczej, lepiej, szybciej, prościej. Kto powinien to zrobić, dlaczego, w jakim czasie, w jakim budżecie, itd. Zdarzają się również podobne do siebie zadania, ale mimo, że było ono już wcześniej wdrażane i tak zastanawiasz się, czy jest coś, co można byłoby zrobić lepiej, szybciej. Albo w ogóle już wiesz, że dany trybik należy zmienić, bo w poprzedniej realizacji był słabym ogniwem. To typowe koło Deminga, czy filozofia Kaizen, w której cały czas coś poprawiamy, by w kolejnym zataczającym się kole procesu było szybciej, lepiej, efektowniej może bezpieczniej. Wytyczne są różne, w zależności od firmy i branży.

W takich sytuacjach pomocnym narzędziem jest coaching. Zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, bardzo ważne są odpowiednio podjęte decyzje. Każda, zarówno ta gorsza jak i lepsza decyzja niesie za sobą konsekwencje. Dzięki sesjom coachingowym, możesz podjąć tą która będzie najlepsza w danym czasie dla firmy lub Ciebie, w zależności od potrzeb.

Zastanawiasz się nad decyzjami, zadaniami, a może całym procesem? Zapraszam Cię na sesję 😊