Wiele firm i zarządców szuka motywacji dla swoich pracowników. Zastanawia się nad rodzajami motywacji, nad różnego rodzaju benefitami, nad tym co zrobić, by ich pracownicy byli bardziej wydajni, bardziej energiczni, a nawet bardziej radości. Benefity finansowe i rzeczowe z czasem przestają działać, na dodatek przyzwyczajają pracowników do tego, że to standard, że im się należy, że są one wplecione w wynagrodzenia i zawsze są, niezależnie od tego, jak ktoś pracuje. Zależne zazwyczaj są tylko od tego, na jakim stanowisku dana osoba pracuje. Struktura firmy, daje podział w wielkościach i rodzajach benefitów, ale czy zawsze benefity te motywują pracowników? Na początku na pewno tak, każdy się cieszy dostępem do klubów sportowych, kina, teatru, opieki medycznej, czy nawet bonów do wykorzystania w sklepach, jednak i to z czasem powszednieje. Wszystko to, w perspektywie czasu niestety nie rozwiązuje nagromadzonych problemów zawodowych, problemów z klientami, z czasem (umiejętność zarządzania czasem) z współpracownikami, a nawet z pogodzeniem pracy z życiem prywatnym. Tak, tak, często ta ostatnia sprawa przekłada się na efekty pracy i ostateczne jej wyniki.
Co można więc zrobić, poza standardowymi benefitami?
Doskonałą pomocą dla zarządców i pracowników jest coaching, który może pomóc w motywowaniu pracowników. Każdy z nich w perspektywie czasu spotyka się z trudnościami, niezależnie od rodzaju tych trudności musi jednak wykonywać zadania, które pod wpływem różnych problemów niejednokrotnie mogą być, co raz słabiej wykonywane. Cele zawodowe mogą zacząć się rozmywać, zaczynają być takie oczywiste, że wydaje się, iż nie warto się nad nimi głębiej zastanawiać. Pracownik zawsze wykonywał to, co wykonuje, nie zastanawiając się, czy może zrobić to inaczej, łatwiej, szybciej, lepiej. Wpadając w rutynę nie widzi już różnicy, ale… UWAGA, widzi wszystko, co dzieje się dookoła, a tzw. „przeszkadzajki” widzi ze zdwojoną siłą. Widzi problemy w domu, wśród klientów, że taki i owaki, wśród przełożonych, kolegów z pracy, urządzeniach (coś wiecznie się psuje, nie działa), itd. itd. To wszystko także wpada w swojego rodzaju rutynę, i tak to, dzień za dniem, do pracy i z prazy. W pewnym momencie… zwrot akcji, albo zmiana pracy, bo już nie daje rady, nic nie idzie, wszystko go męczy, drażni, albo (nikomu nie życzę tej opcji) zaczynają się choroby. Na początku zwykłe przeziębienia, organizm daje sygnał o przesileniu, zarówno fizycznym jak i psychicznym. Ostatecznie może skończyć się depresją, a nawet zawałem, czy wylewem, co jest już bardzo skrajnym przypadkiem, ale jednak są one co raz częstsze. Wypalenie zawodowe nie przychodzi jak grypa, że wcześniej czujemy łamanie w kościach, czy ból głowy. Wypalenie przychodzi i się czai, na początku nie daje objawów, nic się nie dzieje, później czujesz zmęczenie, nie masz siły na nic, ani na pracę, ani na wyjazd z rodziną na weekend. Nie masz siły na zakupy, na zabawę z dziećmi, zaczynasz sięgać po leki, alkohol, czasami nie możesz zasnąć, szukasz antidotum i złotej recepty, by w końcu odpocząć. NIE DOPUSZCZAJ DO TAKIEJ SYTUACJI! Działaj na bieżąco, rozwiązuj zadania, realizuj cele spokojnie i rozsądnie, jest wiele dróg. Ale jeśli wpędzisz się w kozi róg, ciężko wyjść z niego samemu.
Zaczęłam pisać w liczbie pojedynczej, bo kieruję to bezpośrednio do Ciebie drogi czytelniku niezależnie, czy jesteś pracodawcą, czy pracownikiem. Każdy z nas może doświadczyć takiej sytuacji. Dlatego jeśli jesteś zarządcą, to Ty decydujesz jakie elementy wsparcia znajdą się w Twojej firmie, byś działał lepiej, jeśli jesteś pracownikiem i czujesz, że potrzebujesz wsparcia, zdecyduj się na coaching. Jednym z kluczowych zadań coacha jest pomaganie klientom w określeniu ich celów oraz w opracowaniu planu działania, który pozwoli osiągnąć te cele. Można powiedzieć, że coach pomaga klientowi znaleźć wewnętrzną motywację do osiągnięcia swoich celów i pobudza go do działań. Coach nie stawia celów, ani nie narzuca działań, ale przez zadawanie pytań i rozmowę z klientem pomaga mu zrozumieć, co jest dla niego ważne, co chce osiągnąć i jakie kroki może podjąć, aby to osiągnąć. W ten sposób klient może odkryć swoją wewnętrzną motywację i zacząć działać w kierunku swoich celów. Tak więc, coach może motywować, ale nie jest to bezpośrednia jego rola – to klient sam znajduje swoją motywację.
Wypalenie / odejście dobrego pracownika to strata dla firmy. Proces rekrutacji, wdrożenia i szkolenia, a nawet czas poznania firmy zanim pracownik wskoczy na tzw. 100% obroty, generują straty. Zdecydowanie lepiej, łatwiej i taniej dla firmy jest zadbać o to, by pracownicy cały czas mieli wsparcie w bieżących sytuacjach i celach, jakie powinni osiągnąć realizując założenia firmy.
Jeżeli zastanawiasz się, czy coaching może być pomocny dla Ciebie lub Twojej firmy, zadzwoń do mnie 😊.